Dzisiaj mam jakiś napad inicjatyw prosumenckich…
Rano przeczytałem w AdMagazine wpis nt. Nokia Build, czyli nowej oferty firmy Nokia, dającej możliwość przez stronę WWW dowolnie spersonalizować wygląd swojego telefonu (konkretnie – modelu 7310 Supernova). Na podobnych zasadach jak wcześniej firma Nike powołała swoją inicjatywę NikeID.
Później, przeglądając materiały z tegorocznej edycji WUD w Berlinie, „Usability im Web 2.0”, w prezentacji Franka Hohenschuh trafiłem na slajd, w którym przedstawia akcję „My Müsli: custom-mixed cereals”, a tuż obok zrzut interfejsu ze znanego sklepu, w którym każdy może sobie stworzyć wzór koszulki – Spread Shirt, a sklep ten (czy raczej sieć sklepów, bo można tam także założyć swój sklep i zarabiać na sprzedaży), wydrukuje specjalnie dla Ciebie ten konkretny wzór. Tak jak książkę można wydrukować na zamówienie (w Helion, ale i w PWN), a już niebawem – jak głosi wieść – będzie można kupić w Amazon.com wydrukowane kilka stron z konkretnej książki, miast kupować ją całą.
I co najciekawsze wydaje się być w tej całej prosumenckiej inicjatywie, to rozwój interfejsów, które by tą ideę Szycia na Miarę mogły obsłużyć – by użytkownik się nie spocił zanadto i do FAQ-a zbyt często nie zaglądał, a wyrzeźbił swoje cacko takie, co by od razu zechciał ich karton kupić i, zadowolony, do znajomych linki porozsyłał (najlepiej jeszcze przy tym korzystając z – nomen omen – interfejsu „Eksportuj kontakty z poczty e-mail”). W tym sensie rację miał Gates, gdy na przełomie lipca / sierpnia ubiegłego roku stwierdził, że najbliższe czasy w technologiach będą należały do rozwoju interfejsów (a mamy też rozkwit interfejsów hardware’owych – multitouch w Apple Air (pisałem o tym), Wii, czy w końcu rezygnacja z klawiatury na rzecz touchscreen w telefonii jako takiej.
Poniżej kilka interfejsów z wymienionych wyżej inicjatyw prosumenckich. Warto się zastanowić czy aby i Twój biznes nie jest już gotowy do tego typu rozwiązań. Pytanie tym bardziej zasadne, że coraz częściej – pracując dla moich klientów – natrafiam na przypadki, gdzie klasyczne rozwiązania umożliwiające dotarcie do produktu, albo jego skonfigurowanie, już nie wystarczają.
I żeby pokazać coś z rodzimego podwórka – interfejs ze sklepu FajneUpominki.pl. Tysz fajny 😉
Aktualizacja: i jeszcze z innej prezentacji z WUD z Berlina (Steffena Hück), znalazłem stronę, na której, w ramach firmy jubilerskiej Swarovski, udostępniono klientom interfejs do zaprojektowania swojej biżuterii! Świetna rzecz. Nasz W. Kruk by mógł coś takiego wystawić 🙂